gatto:

Jak to nasze matki robiły że dzieci ogarnięte, chaty ogarnięte, obiad codziennie prawie inny i domowy i jeszcze pracowały? Nie wiem czy ja jestem jakaś dziwna ale mam wrażenie że nie nadążam.
2019/12/05 16:10:45 przez m.blabler, 0 , 15

^gatto: [^gatto] właśnie wracam ze spotkania z koleżanką w innym mieście, więc przyjemność, wracając zrobiłam drobne zakupy, poszłam po dzieci i już mam dość dnia. Mimo że nie zrobiłam nic. I głowa mi pęka.
2019/12/05 16:12:10
^krushynka: [^gatto] moja tak nie miała, plus mieszkaliśmy u babć. A jak na swoje poszli m rodzice, to dużo obowiązków spadło na mnie
2019/12/05 16:12:56
^kulkacurly: [^gatto] moja obiad gotowała na kilka dni, co najmniej dwa. Była wiecznie zmęczona, wkurzona i sfrustrowana.
2019/12/05 16:13:07
^przecinek92: [^gatto] obiad na dwa dni i padanie o 19:00. Oraz podziwiam, bo latami dojeżdżała do roboty >30 km.
2019/12/05 16:15:54
^sitc: [^gatto] moja miala moja babcie, ktora glownie gotowala i zajmowala sie mna
2019/12/05 16:29:43
^ochdowuja: [^gatto] U mnie w domu gotowanie odbywalo sie po nocy, zwlaszcza przed swietami. Do dzis pamietam jak zasnelam na schodach, opasana fartuszkiem, zmeczona mieleniem maku na kutie i szorowaniem kuchni.
2019/12/05 16:31:44
^cloudy: [^gatto] moja pracowała do 15, a potem w nocy siedziała nad aktami i uzasadnieniami. Plus Babcia czasem. Jestem nieustająco pełna podziwu dla niej.
2019/12/05 16:33:43
^clea: [^gatto] Moja mama nie pracowała, ogarniała mnie (ale ponoć byłam bezproblemowa), gotowała, ze sprzątaniem znacznie gorzej (mam to po niej), bywała po ludzku sfrustrowana i zmęczona.
2019/12/05 16:41:36
^deli: [^gatto] Moi rodzice pracowali na zmiany, więc ojciec też musiał ogarniać siostrę, mnie, zakupy i mieszkanie, bo po prostu nie miał innej opcji. Oraz była często potwornie zmęczona.
2019/12/05 16:44:02
^shigella: [^gatto] moja nie ogarniała, mimo że ojciec sprzątał, prał, robił zakupy i częściowo gotował, oraz zajmował się dziećmi
2019/12/05 17:12:28
^zuzanka: [^gatto] Babcia wychowywała mnie do 14 roku życia, u rodziców byłam gościem. Obiad był gotowany raz na dwa dni, zwykle z komentarzem, że m. żyły sobie wypruwa, ja odgrzewałam dla wszystkich. Babcia też pomagała przy młodszym bracie.
2019/12/05 17:24:52
^zuzanka: [^gatto] [^zuzanka] Więc jednak pozwolę sobie to "naszych matek ogarnianie" traktować nieco anegdotycznie, bo nie wszystkie ogarniały albo ogarniały kosztem zarwanej nocki (np. przed komunią brata m. spała godzinę).
2019/12/05 17:26:58
^ister: [^gatto] well, dziecko (ja) przychodziło ze szkoły i robiło obiad. A w soboty dzieci (ja i brat) dostawały rozdział zadań w sprawie ogarniania chaty
2019/12/05 18:29:05
^kerri: [^gatto] nie pracowały, albo nie robiły wszystkiego, albo miały jakąś babcię na podorędziu, albo jak mówi ^ister część roboty wykonywały dzieci.
2019/12/05 18:33:15
^malalai: [^gatto] my bylysmy zaganiane do sprzatania, nei bylo zadnego spania w sobote i neidziele tylko max7 rano pobudka i do szmaty i odkurzacza
2019/12/05 18:37:17