deli:

Po raz pierwszy od zamknięcia mostu podjęłam wyprawę do rodziców. Ogólnie nie było tragicznie, ale bliżej godzin szczytu chyba wybrałabym opcję tramwaj do Grenadierów i przesiadka w autobus. Albo w ogóle do Kinowej i piechotą.
2015/02/28 21:03:02 przez www, 0