kerri:

[^kerri] i nie wyglądał na opóźnionego. Co mi przypomniało,jak nie znosiłam drących się pod oknem dzieciaków,które mogły pójść do domu po to,co chciały,ale wygodniej było wrzeszczeć, aż matka wyjrzy,i potem się wrzaskiem porozumieć.
2016/12/14 16:31:59 przez www, 0 , 3

^kerri: [^kerri] a ja do dziś nie umiem do kogoś krzyknąć przez pokój, tylko wstaję i podchodzę blisko, i mówię, o co chodzi. Dzięki, mamo ;)
2016/12/14 16:33:31
^tygryziolek: [^kerri] #nmsp [www.youtube.com]
2016/12/14 16:36:47
^kulkacurly: [^kerri] nam mama nie pozwalała się wydzierać, bo mieszkaliśmy na parterze. Meeeh ;)
2016/12/14 16:41:18