srebrna:

Głupie pytanie :) Wolicie jedzenie posolone w gotowaniu, czy raczej w gotowaniu mało, a dosolone po wierzchu? Czy całkiem niesłone? (np. warzywa, typu kalafior)
2017/09/27 19:22:30 przez www, 0 , 10

^fel: [^srebrna] lekko posolone i grubą solą do swojego smaku po podaniu (byle nie kalafior, jednakże)
2017/09/27 19:23:13
^freta: [^srebrna] Posolone w gotowaniu.
2017/09/27 19:23:56
^sirocco: [^srebrna] Niesłone w gotowaniu odpada - nigdy nie dotrze do środka. Najchętniej miałabym dosolone na full, tylko że mój full zasadniczo niski jest (sprawdzić czy nie pomidory)
2017/09/27 19:25:54
^dzierzba: [^srebrna] dopóki ktoś inny gotuje jest mi to obojętne byle nie przesadził, ha sole mało albo wcale
2017/09/27 19:28:31
^ister: [^srebrna] zależy co to. Generalnie wolę sobie dosolic niż jeść przesolone. A poziom tolerancji na sól mam raczej niższy niż średnia (patrz czy nie kukurydza gotowana)
2017/09/27 19:33:16
^erwen: [^srebrna] W gotowaniu, ale umiarkowanie.
2017/09/27 19:50:04
^agg: [^srebrna] posolone po ugotowaniu, ale to bardzo zależy, jakie jedzenie
2017/09/27 19:51:44
^kociaciocia: [^srebrna] Kalafior w gotowaniu+1/2 łyżeczki cukru, żeby nie pachniał. Generalnie bardzo mało soli, czyli wolę solenie gotowych potraw, to po prostu nie posolę.
2017/09/27 19:52:18
^shigella: [^srebrna] Posolone w gotowaniu, nieslone ziemniaki, makaron czy ryz to fujoza - zawsze staram sie zakrasc do kuchni i choc troche soli dodac
2017/09/27 19:58:40
^pastel: [^srebrna] w większości niesłone :p
2017/09/27 20:23:22