foo:

Potrzeba mi rady od ludzi, którzy mieszkają w dużych miastach na obrzeżach i nie mają samochodu. Jest mieszkanie, stać mnie na nie, Białołęka, prawie Stanisławów. Braść?
2018/06/24 14:53:09 przez m.blabler, 0 , 7

^foo: [^foo] Będą korki. Będzie dalej do pracy. Mieszkałabym sama (ta higiena psychiczna!) na 40 metrach, sypialnia i aneks. Balkon, niskie 3 piętro bez windy.
2018/06/24 14:55:40
^scarbossa: [^foo] jest tam cokolwiek, jakieś sklepy
2018/06/24 15:03:46
^wiq: [^foo] sprawdź jak z komunikacją bo [^foo] samochodem do centrum spoko o ile jest nim gdzie zaparkować (dlatego rozmiary kei-car poleca się)
2018/06/24 15:06:46
^kociaciocia: [^foo] Czy tam jest jakiś pociąg? To by była dużo lepsz komunikacja w dnie robocze niż samochód. Sprawdzone :)
2018/06/24 15:10:48
^awne: [^foo] z perspektywy osoby, która mieszka na końcu świata i ma daleko wszędzie - dojazdy potrafią dac w kość. Nawet jak się ma samochod. Bez samochodu dają bardziej.
2018/06/24 15:22:59
^lavinka: [^foo] Sprawdź jak daleko jest stacja kolejowa. Rowerem do stacji i skm w tłoku do centrum. Nie bez powodu mieszkania tam są tanie. Autobusy stoją w korku razem z autami.
2018/06/24 16:03:34
^ochdowuja: [^foo] jeżeli wynajmowane to odradzam. Jedyny powód dla którego mieszkam na zadupiu to to, że na nic bliżej centrum mnie nie było stać. I robię prawko, bo bez samochodu jest mega zjebanie. I pracuję z domu tak 1-2 dni w tygodniu.
2018/06/24 18:11:36