dees:

[^zuzanka] w polskim się w ogóle mniej stosuje zwrotów grzecznościowych. kiedyś czytałam, że Anglików bardzo to razi, że u nas w rodzinie się mówi "podaj mi sól", bez żadnego please.
2018/12/17 10:04:14 przez www, 1 , 6

Lubią to: ^shigella,
^shigella: [^dees] Z drugiej strony istnieje jakas dziwna forma grzecznosciowa ktora ja odbieram jako koszmarna, a podobno jest stosowana "you may like to do" ktora jest tak naprawde powiedzeniem ze "chce zebys zrobil(a) X"
2018/12/17 10:16:15
^zuzanka: [^dees] U nas mimo wszystko można to łagodzić, zadając pytanie typu "Podasz mi sól?", co zostawia opcję na nie.
2018/12/17 10:30:32
^kociaciocia: [^dees] U mnie się mówiło poproszę o sól. Mama bardzo represyjnie pilnowała takich rzeczy
2018/12/17 11:08:27
^ochdowuja: [^dees] u mnie sie raczej stosuje 'poprosze sól'. pewnie, ze nie zawsze 'prosze' i 'dziekuje' jest cwiczone, ale przy stole to raczej elementarne.
2018/12/17 12:32:01
^tygryziolek: [^dees] moja pani lektorka z kursu angielskiego też nie mogła pomieścić w głowie, że my tak możemy. dużo rozmawialiśmy o róznicach kulturowych i rzeczywiście rozziew jest :)
2018/12/17 12:46:09
^robmar: [^dees] ja staram się wciskać różne „proszę” przy zakupach i zamówieniach, bo też z automatu tego tam często nie ma, co stwierdzam słuchając tego co sam mówię, z pewnym zaskoczeniem…
2018/12/17 12:50:24