sitc:

Jak to jest z tym wyrobieniem nawyku? Czy jesli przez ilestam dni bede zmuszala sie do robienia czegos, czego nie lubie, to w pewnym momencie zrobi sie to takie 'ok, łotewa, tak widocznie musi byc'?
2019/06/05 16:49:16 przez www, 0 , 8

^tunia: [^sitc] ponoć. Ja tak sobie z 394929 zabiegami pielęgnacyjnymi na twarz zrobiłam.
2019/06/05 16:50:32
^matemaciek: [^sitc] Może się czymś nagradzaj?
2019/06/05 16:51:01
^malalai: [^sitc] z kurzem tak probuje, pierwszy tydzien zmuszanie, a potem ok, to trwa moment, no problem. Ale potem przez dwa dni nie scieralam i znowu zmuszanie
2019/06/05 16:53:52
^ochdowuja: [^sitc] Taka jest teoria. Praktyka jest taka, ze to bujda na resorach. Potrafie cos robic codziennie przez wiele miesiecy, potem cos mnie wytraca z rytmu i poszly nawyki fpizdu.
2019/06/05 16:54:57
^tygryziolek: [^sitc] nie. w momencie kiedy zniknie presja, przestaniesz robić
2019/06/05 16:55:57
^scarbossa: [^sitc] podobno 30 dni
2019/06/05 16:56:55
^tygryziolek: [^sitc] [^tygryziolek] we wprowadzenie nawyku trzeba zainwestować trochę energii. jak się czegoś bardzo nie chce, to skąd ta energia ma być?
2019/06/05 16:57:38
^kulkacurly: [^sitc] myjesz te zęby no nie? ;)
2019/06/05 17:14:15