lafemmejuriste:
   [^gammon82] Pekany sama przyjmę! Mogę w tym celu nawet pomalować sobie brzuch na żółto i wesoło podskakiwać przez jakąś chwilę (po uprzednim skonfiskowaniu wszelkich urządzeń rejestrujących) :D
2018/11/27 13:48:07 przez www, 5
lafemmejuriste:
   [^erwen] Dziś na oskubanym przez jesień klonie przy biurze, dokładnie na wysokości okna, przy którym siedzę, ganiały się sikorki, chyba im coś zmontuję na zimę, żeby zaglądały częściej i świeciły żółtymi brzuszkami w tę ponurość :)
2018/11/27 13:41:38 przez www, 4
lafemmejuriste:
   [^lupinka] #mamto A polski jest świetny i doceniany, wart wsparcia i niekoniecznie zawsze drogi.
2018/11/27 12:19:12 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] organa ścigania nie biegną z pomocą.
2018/11/27 10:59:39 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^gammon82] A JAK mamy rozumieć?! W przeciwnym razie zaczniemy sobie zaraz ustalać, jak rozumieć słowo "morderstwo" itd. tylko nic dobrego z tego nie będzie, raczej seria przykrych nieporozumień, że w oparciu o internetową prawdę
2018/11/27 10:59:17 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] zepsujemy najlepsze objawy zupełnie zwyczajnej życzliwości, przed którą bronić się będą w wyniku nadmiernej refleksji tylko osoby raczej miłe i raczej refleksyjne i raczej empatyczne, czyli nie te, które powinny.
2018/11/27 10:52:26 przez www, 6
lafemmejuriste:
   [^dees] Stalkerstwo to patologia. Przestępstwo wręcz. Jeżeli każdy objaw życia społecznego będziemy rozpatrywać przez pryzmat patologii, to nie tylko się nie dogadamy nigdy z nikim (kto tejże patologii nie jest reprezentantem), ale
2018/11/27 10:51:44 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^makdaam] Jeśli zdecydujesz się jednak na ten obszar nie wchodzić i potraktować kartkę świąteczną nie w kontekście świąt (które są pretekstem), a dowodu życzliwości i pamięci ludzkie, to Ci będzie łatwiej na świecie.
2018/11/27 10:49:02 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] A rozmawiamy o kartce świątecznej. Kartki świąteczne są fajne. Po prostu.
2018/11/27 10:43:47 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^makdaam] To, że coś Ci się nie podoba w konkretnym stanie faktycznym nie znaczy, że jest to z definicji niewłaściwe, a w szczególności - że opisany przypadek jest pomysłem złym.
2018/11/27 10:41:06 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^pea] [^dees] Przyjmuję buciki, kwiaty, niekoniecznie drogie alkohole, pocztówki z krajów ciepłych, zimnych i nijakich oraz listy pochwalne i z referencjami ;)
2018/11/27 10:40:07 przez www, 4
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] korespondencja. Wszelka. Najwyżej się zdziwię, opiszę sprawę na bla albo z uśmiechem odpiszę ;)
2018/11/27 10:36:56 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^pea] Ja też. Kocham, wyznaję i praktykuję, wkładając w to sporo wysiłku i zaangażowania i egzekucji po stronie świata, ale to nie zmienia mojego stanowiska, że właśnie po to jest adres do korespondencji, żeby przychodziła tam
2018/11/27 10:35:49 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^pea] Ona nie dotyczy w ten sam sposób osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
2018/11/27 10:32:23 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^pea] Dlaczego nie? Jeśli nie przesyła koronkowej bielizny ani listu sealed with a kiss ze śladami szminki na kopercie?
2018/11/27 10:31:47 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^makdaam] Co też mi tu kolega opowiada?!
2018/11/27 10:27:29 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lupinka] [^dees] NIE TEGO SIĘ MIAŁYŚCIE NAUCZYĆ! ;)
2018/11/27 10:26:51 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Ekipa ratunkowa pyta Brytyjczyków, czy coś się stało, a oni na to: "Nikt nas sobie nie przedstawił."
2018/11/27 10:26:14 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Po iluś latach przybywa ekspedycja ratunkowa, a Francuzi mają dwoje dzieci, Włosi mają wesołą gromadkę pięciu, a Brytyjczycy siedzą na dwóch końcach wyspy i ze sobą nie rozmawiają.
2018/11/27 10:25:40 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Przypominam mi się starożytny dowcip o tym, jak to statek się rozbił i dwoje Francuzów wylądowało na jednej bezludnej wyspie, dwoje Włochów na drugiej, a dwoje Brytyjczyków na trzeciej.
2018/11/27 10:24:55 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^dees] Czyli co, ofertę mogę przesłać, ale życzeń nie? A jeśli życzenia, to tylko od stałego klienta, a od takiego z urzędu już nie, ani tym bardziej potencjalnego?
2018/11/27 10:24:10 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] *m nieporozumieniem prowadzącym wyłącznie do rozmycia terminu, istoty przestępstwa z nim związanego i doprowadzenia do absurdu normalnych kontaktów międzyludzkich.
2018/11/27 10:21:52 przez www, 3
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] A pisząc "dyskomfort" mam na myśli wszystkie jego poziomy, aż po koszmar człowieka, który nie rozumie NIE, ale to są różne sprawy i różne poziomy i mieszanie do publicznych rejestrów/statusów stalkerstwa jest jakimś kosmiczny
2018/11/27 10:20:53 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^erwen] Rozumiem dyskomfort z dochodzeniem do prywatnych danych, ale korzystanie z tych publicznych jest NORMALNE. Po to te dane są na bogów Eterni.
2018/11/27 10:19:27 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^dees] Zdarzyło się dostać prywatną korespondencję na adres firmowy i nie było to ani specjalnie zaskakujące, ani tym bardziej przykre.
2018/11/27 10:17:34 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^gammon82] Bywa. Ale tym nie można się martwić, bo to już nie jest cywilizowana delikatność wobec drugiego człowieka, a nadwrażliwość na czyjąś potencjalną nadwrażliwość, co już jest nurzaniem się w oparach absurdu.
2018/11/27 10:16:45 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^lafemmejuriste] Czyli muszę dymać po pocztę, a nie przychodzi mi pod nos oraz ryzykuję, że mi sekretariat przeczyta pocztę z banku, ale nikt mi niczego nie będzie wysyłał do domu. Tadam.
2018/11/27 10:13:41 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^dees] NIE. Po prostu nie. No nie. Jeśli mają komuś przeszkadzać skutki upublicznienia adresu, to nie powinien go podawać. Ja na ten przykład mam biuro i tam przychodzi cała korespondencja ze wszystkimi tego skutkami.
2018/11/27 10:12:43 przez www, 3
lafemmejuriste:
   [^merigold] A to inna rzecz - jeśli wysyłasz na firmowy adres, to trzeba się liczyć, że będzie to potraktowane jak firmowa korespondencja i należy zachować rozsądek w entuzjazmie ;)
2018/11/27 10:11:34 przez www, 1
lafemmejuriste:
   [^gammon82] To nie powinien prowadzić działalności w tym kraju. (w TymKraju niewiele osób powinno, ale to inna rzecz).
2018/11/27 10:10:55 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lupinka] Jak uważasz, ja sądzę, że jak ktoś prowadzi działalność i jest w CEIDG, to rejestruje ją ze świadomością, że na podany w publicznym rejestrze adres będzie przychodzić korespondencja.
2018/11/27 10:08:45 przez www, 3
lafemmejuriste:
   [^erwen] Jeśli podajesz publicznie, czyli dostępnie dla każdego, jakieś dane, to nie, nie jest to stalkowanie przez baaaaaaaaaaardzo długi czas, znacznie dłuższy, niż jedna kartka świąteczna.
2018/11/27 10:07:51 przez www, 0
lafemmejuriste:
   [^lupinka] Jakie stalkowanie, dziewczyno! To jak obrażać się, że ktoś klika lajeczki pod publicznymi fotkami, albo dzwoni na numer telefonu podany w publicznym rejestrze.
2018/11/27 10:06:58 przez www, 4
« Strona 2 »
lafemmejuriste
https://pomagam.pl/rferyr


Photostream Blablog 

Archiwa