almostsuccessfullgirl: Nie jestem koronosceptykiem, wiem, że sobie wirus istnieje i dla dużej grupy społecznej jest niebezpieczny. Ale tak mnie to wkurwia. W sierpniu były organizowane wielkie imprezy masowe, tłumy ludzi bez masek. - nic. Cisza. Żadnych nagłych wzrostów. |
|
2020/10/10 13:36:54 przez www, 0 ♥, 3 ∅ |
^almostsuccessfullgirl: [^almostsuccessfullgirl] ogólnie - koncerty w plenerach, brak masek - ogólny luz - nic, zero. Przeca w odwrocie jest co nie? I nagle jeb, i nagle bum. Niech, że się to już skończy.
2020/10/10 13:37:53
2020/10/10 13:37:53
^merigold: [^almostsuccessfullgirl] wszystkich nas wkurwia, frustruje, złości, denerwuje, straszy. W sierpniu była kompletnie inna sytuacja - szkoły i powrót do "normalności" zmieniły sposób przenoszenia się wirusa.
2020/10/10 13:39:35
2020/10/10 13:39:35
^sirocco: [^almostsuccessfullgirl] No niestety, największa zakaźność jest jak dużo ludzi w zamkniętym pomieszczeniu. Co do tego jest zgoda.
2020/10/10 13:40:47
∅
2020/10/10 13:40:47