|
rkdeey: Spacer zaliczony, wyścig obejrzany, a teraz pracowite popołudnie |
|
2009/09/27 17:51:49, 0 ♥
|
|
rkdeey: //blabler.pl/s/im-16880832 //blabler.pl/s/im-16880852 Przy czym oczywiście dziś nie pójdę, znając siebie i okoliczności. Może jakoś w tygodniu |
|
2009/09/27 12:16:22, 0 ♥
|
|
rkdeey: //blabler.pl/s/im-16880787 O, w końcu jest ktoś, kto jeszcze tego nie widział, bo ciągle ktoś mi mówi, że już był i poleca |
|
2009/09/27 12:15:05, 0 ♥
|
|
rkdeey: //blabler.pl/s/im-16880680 O, to właśnie. W końcu zobaczyć Bękarty |
|
2009/09/27 12:12:47, 0 ♥
|
|
rkdeey: Podziwiam ludzi, którzy piszą tekst poświęcony jakiemuś wydarzeniu, a zapominają napisać kiedy będzie ono miało miejsce ;] |
|
2009/09/27 10:37:56, 0 ♥
|
|
rkdeey: Czy rozumiesz choć trochę logikę tych czynów? Nie ma litości dla... Drugi dzień z rzędu mi się zapętla |
|
2009/09/27 09:31:27, 0 ♥
|
|
rkdeey: I co tu w nocy tego anonima przygnało? Przecież nic nie pisałem |
|
2009/09/27 07:23:44, 0 ♥
|
|
rkdeey: W związku z niespodziankami niespodziewane nieco dobranoc wszystkim :) |
|
2009/09/27 00:40:40, 0 ♥
|
|
rkdeey: Choć z drugiej strony jazda do robo w sobotę na 4h bez jakiejś wyjątkowej potrzeby to jednak mały #facepalm |
|
2009/09/26 23:53:17, 0 ♥
|
|
rkdeey: Nie tego się spodziewałem po dzisiejszym wieczorze, ale w sumie lepsze to, niż siedzenie w domu. Chyba... |
|
2009/09/26 23:30:49, 0 ♥
|
|
rkdeey: //blabler.pl/s/im-16848156 //blabler.pl/s/im-16848162 Californication? Trochę zaczynają mi się mylić te nowe sezony seriali ;] |
|
2009/09/26 14:36:42, 0 ♥
|
|
rkdeey: Drugi dzień z rzędu sypią mi się plany wieczorne, jakieś fatum musi wisieć nad tym weekendem. Bez sensu to wszystko, mam wolny wieczór i nie mam co robić |
|
2009/09/26 13:46:58, 0 ♥
|
|
rkdeey: //blabler.pl/s/im-16839823 O, Nautilius, to ja też się na to piszę |
|
2009/09/26 10:03:28, 0 ♥
|
|
|