|
paskuda: Szybki rzut oka w zawartość plecaka i lekki zdziw. Oto proszę: po raz drugi od ponad dwóch lat zapomniałam zabrać do pracy szczoteczki do zębów. #maledramaty |
|
2008/11/19 11:48:31, 0 ♥
|
|
paskuda: Jedyny plus z pierwszego tej zimy przymrozku? Złomy nie odpalają = mniejszy korek na drodze do pracy :) |
|
2008/11/18 08:30:03, 0 ♥
|
|
paskuda: Ktoś ma pomysł na prezent z okazji 18-urodzin dla siostry ciotecznej, którą widuję jedynie na rodzinnych spędach? Durnostojaki, czy gifty za majątek odpadają. |
|
2008/11/13 10:20:56, 0 ♥
|
|
paskuda: O boziu jak mnie ^maks zmęczył. Bynajmniej nie tak jak myślicie. Reinstall zrobiłam. Kompa nie spaliłam, ale wolę moją księgowość. |
|
2008/11/11 21:37:55, 0 ♥
|
|
paskuda: Się dzieje! Jestem na etapie przekonywania mamy do adopcji #kot.a. Trzymajcie kciuki. |
|
2008/11/06 13:29:48, 0 ♥
|
|
paskuda: ^felinity jest żądna krwi //blabler.pl/dm/im-4574845 Jacyś chętni? Tylko z tych walczących, bo ^maks już leży //blabler.pl/s/im-4574801 |
|
2008/11/04 16:01:06, 0 ♥
|
|
paskuda: Analiza konta wpłat niektórych kontrahentów wywołuje u mnie wytrzeszcz oczu. Ależ ludzie bywają bezmyślni! |
|
2008/10/31 12:42:53, 0 ♥
|
|
paskuda: Macie wycieraczki przed kuwetą dla #kot.a? Czy to faktycznie zapobiega roznoszeniu żwirku? |
|
2008/10/27 12:42:03, 0 ♥
|
|
paskuda: Najfajniejsza jest #kupa, bo nad nią latają muchy. --> to o nowych emotach Gmaila :) |
|
2008/10/24 11:21:01, 0 ♥
|
|
paskuda: Z ostatnich spostrzeżeń: podwyższony poziom adrenaliny wywołany wkurwem zwiększa mi zapał do pracy. |
|
2008/10/23 10:38:09, 0 ♥
|
|
paskuda: Trudno pojąć, że jak nie podaję ręki facetowi tzn., że stanowczo sobie nie życzę, żeby mnie po niej całował? Trochę ogłady, bo mi to pianę wytacza! Mać! #wyraz |
|
2008/10/21 09:14:37, 0 ♥
|
|
paskuda: Mama mi geeczeje. Pracę zaczyna od klepania na gadu. Kiedyś gg było przerywnikiem. Z czasem się wciągnęła -Mama: "ok, dzieki, to robie juz przerwe na prace" |
|
2008/10/16 10:21:12, 0 ♥
|
|
paskuda: Raport ostatnich chwil: naoglądałam się #kot.ów i taka myśl zaświtała...Może by tak trzeciego nakrapianego? |
|
2008/10/14 09:09:15, 0 ♥
|
|
paskuda: Zaczęłam dzień od prochów. Na drugie śniadanie pożarłam kolejne. Jakie jest prawdopodobieństwo, że na obiad też łyknę? Spore :( |
|
2008/10/13 10:37:30, 0 ♥
|
|
paskuda: Mam lampkę na biurku. Zrobiło się nastrojowo. Zbyt fajnie, żeby pracować :/ |
|
2008/10/13 09:05:45, 0 ♥
|
|
|