
[
^boni01] Na wszelki wypadek sprawdziłem kilka ostatnich #
TIL Sojuzy rutynowo latają na ISS w około 3.5h i w tyleż wracają.

14 lipca w Lyonie [
FOTO]

[
^boni01] Dokładnie: Sojuz MS-26 dolot(+DOKOWANIE) na ISS: 3h9m, powrót z ISS (celny ;) : 3h23m. Ergo: nie chce mi się szukać głupich tłumaczeń elonów i NASA. EoT

[
^boni01] [
^boni01] Zresztą, szkoda klawiatury, Sojuz MS-26 w kwietniu spadł z ISS do Kazachstanu w 3.5h. IMHO to jest normalny czas (szybciej to już "na rekord", a nie 22h.

BTW Młoda się dzisiaj spytała czy w tym roku tez jest Biskupin, także ten ;P

[
^boni01] AWARYJNIE, MAJĄC ZUŻYTE PRZY OPANOWANIU USTERKI NA ORBICIE 75% PALIWA DO ZEJŚCIA, I W 1966 ROKU, KOŁO JAPONI TRAFILI. No jednak 22h w 2025 koło Kaliforni to badziew.

[
^boni01] Np. słynna pierwsza "mission critical" awaria, Gemini 8, Armstrong i Scott zeszli w planowany punkt (samoloty, heli w locie ich widziały) z 300km w ok. półtorej zwitki.. >

[
^shigella] zamrozcie, bedzie na nastepny turnus ;D

[
^bies] Ale to jest elementarne i "spaść koło Kaliforni" to jest kurde nic, w porównaniu "trafić w płaszczyznę i fazę ISS". IMHO to jakaś popierdółka, że lecą w górę i w dół cirka 24h.

W uszach huczy "Unsaid" Zanias; idę w ciemność, a na spotkanie wychodzi mi powoli rozkwitająca burza. Jest pięknie.

[
^perdo] Sigh, a mi wszechświat udowadnia, że one nie są dla mnie...

[
^boni01] Znaczy, zupełnie nie pojmuję. IMHO to powinny być GÓRA dwie zwitki, czyli jakieś 3-4h.

[
^janekr] Co do korekt na pewno nie, jak chcesz precyzyjniej musisz mieć więcej ciągu w mniejszych oknach czasowych. "Do ISS" zmyślałem tłumaczenia, "w dół" nie pojmuję tych 22h.

W Lidlu tydzien XXL< to może się wybiore ;P

Nie chcę dzisiaj innych ludzi żadnych ważnych spraw #
pajonkśpiewa

[
^perdo] geriatric italian FTW ;)

[
^janekr] do pazdzziernika to ja iec razy zaponę ;D

[
^dzierzba] W październiku dowiecie się wszyscy znacznie dokładniej, niż kiedykolwiek chcieliście. Będę nadawać, a wy będziecie polubić.

[
^janekr] Kolejne bilety na październik. Oszalałem, ale da się to ubezpieczyć na wypadek, gdyby.

Wracając do orbit - powrót z ISS ma trwać 22 godziny. Chyba jest to taniości - oszczędność na mocy silników, zapasach paliwa albo na obu. A może brak precyzji, więc dłuższy powrót daje większe szanse na korekty?

pobiegane z Grzegorzem z pracy, oraz "goscinna zwrotka" ^
skibaz. Dobrze jest namawiać ludzi do dobrych rzeczy

Miszyn komplit:)

Pierwsze fioletowe pomidory indygo. Tzn. one są późne, pewnie będą długo dojrzewać. [
FOTO]

[
^shigella] nie jadłam ale brzmi jakby pasowało :)

dobrej nocy myszeczki, #
exitus

spokojna praca, taką pracę lubię.

Oraz sklep online Flugger nie przejmuje się jakimiś szanownymi państwami, tylko pisze do mnie "Cześć Anna". Doskonale rozumiem to targetowanie.

Odezwała się ekipa remontowa, że mogą być w przyszłym tygodniu. No to trzeba się będzie zająć książkami.

Ulewa, burza, prądu nie ma a w upsie ledwo tyle, żeby telefony podładować

Kiedyś, dawno temu, napisałam na blogusiu notkę pt. „Czy mężczyźni myślą, a jeśli tak, to czym”, w której opisałam trzy wyczyny trzech różnych osobników. Dziś mogłabym napisać taką notkę na podstawie li i jedynie dokonań mojego męża z godzin 10-13

Ładnie się błyska

A jak już mówimy o Finlandii, to przecież nie pokazałam Wam (prawie) ostatecznej wersji mojego fińskiego swetra! Wyszedł tak ze 30 cm dłuższy, niż zakładałam ;) Ale zostawię. Natomiast muszę skrócić rękawy. I znaleźć jakieś szalone guziki ;) [
FOTO]

Jakbym nie była taka leniwa to bym otworzyła knajpę, nazwała ja PARAGON GROZY i oferowała np espresso na 9 zl ale podwójne na 99 :P

8,12 km #
pobiegane. W słońcu jest już 43stC, witajcie upały :-/ [
FOTO]

A słyszeliście już, że z więzienia pod Lyonem uciekł jeden z osadzonych? Wszedł do torby gościa, który wychodził. Dwudziestolatek. Albo był bardzo mały, albo ten wychodzący miał wielką torbę… #
oceanselevenstyle

Oraz ponieważ Finlandia mocno atakuje mnie na insta, to zrobię sobie pod cynamonki kawę jagodową :)

14 lipca w Lyonie [
FOTO]

[
^gammon82] Możliwe, ale zasadniczo jej elaborację pozostawiam profesjonalistom.

Kiedyś, dawno temu, napisałam na blogusiu notkę pt. „Czy mężczyźni myślą, a jeśli tak, to czym”, w której opisałam trzy wyczyny trzech różnych osobników. Dziś mogłabym napisać taką notkę na podstawie li i jedynie dokonań mojego męża z godzin 10-13

Jeśli kto lubi ‚how to train you dragony’ to jak najbardziej nich idzie do kina :)