|
furousha: //blabler.pl/s/im-1456480705 Bardzo się zdziwiłem że w ogóle dzisiaj nie padało (albo ja omijałem chwilowo mokre ;–)). |
|
2012/08/27 18:36:58, 0 ♥
|
|
furousha: #Warszawa była dzisiaj zaskakująco przejezdna, w ciągu dnia nie było nawet obowiązkowego korka od Centralnego do Dw. Ochota. Z jakiej to okazji takie pustki? |
|
2012/08/27 18:35:58, 0 ♥
|
|
furousha: Wchodząc do Arkadii zawsze muszę walczyć z odruchem wymiotnym, tam jest najbardziej rzygliwa atmosfera ze wszystkich “centrów handlowych”. |
|
2012/08/27 13:27:04, 0 ♥
|
|
furousha: Oraz: mam poczucie zupełnej nierealności otoczenia, taki Matrix, wszystko wokół wydaje się sztuczne i dwuwymiarowe. ^eliwurman pewnie ma na to jakiś tag ;–) |
|
2012/08/27 12:12:00, 0 ♥
|
|
furousha: W powietrzu czuć już ten charakterystyczny zapach podgniłych liści + w CH na Jubilerskiej usłyszałem Cranberries = mam ochotę zwiać do łóżka i wyjść na wiosnę. |
|
2012/08/27 12:09:43, 0 ♥
|
|
furousha: Zjadłem trwarożek z datą ważności w zeszłym tygodniu. Jakby co, usypcie mi zgrabny kurhanik i posadźcie na nim maciejki. |
|
2012/08/27 10:55:10, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1456228851 Mnie zachowanie takiego towarzystwa przeważnie żenuje a im starszy jestem, tym mniejszą skalę ma mój żenometr. Efekt: unikam. |
|
2012/08/27 10:50:07, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1456216637 Z drugiej strony: pijam dużo herbaty z mlekiem – napój na myśl o którym większość ludzi się wzdryga. |
|
2012/08/27 10:43:41, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1456197129 Picture this: ja nie piję ani kawy, ani alkoholu. Jak mam się czuć? ;–) (chyba wypada otagować #straightedge, pielęgnuję etos ;–)) |
|
2012/08/27 10:41:21, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1454318655 W Warszawie chyba wszędzie mięso jest takie samo ("z patyka", przygotowane przez jakąś hurtownię), różnica jest w dodatkach. |
|
2012/08/26 17:09:14, 0 ♥
|
|
furousha: Dziwnie się czuję: gula w gardle, ucisk w klatce, płytki oddech. Czy to już? |
|
2012/08/25 23:59:43, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1452219601 Jeżeli dobija się listonosz, to ma list polecony = kłopot. |
|
2012/08/25 18:55:23, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1452217151 Jeśli coś kupiłem i ma to przywieźć kurier, to jestem przygotowany na uchylenie drzwi. |
|
2012/08/25 18:54:46, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1452196871 Ja w ogóle ignoruję wszelkie sygnały z domofonu i stukanie do drzwi (nie mam dzwonka), osoby nie umówione nie mają wejścia. |
|
2012/08/25 18:50:53, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1451266469 Ten komentarz ignoruję jako tendencyjny. |
|
2012/08/25 10:50:44, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1451312423 Nie warto, chyba że tylko po omleta i z powrotem. |
|
2012/08/25 10:50:00, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1450320253 Mission completed. To jeszcze fajnie byłoby nie zasnąć w trakcie jedzenia tej późnej kolacji. |
|
2012/08/25 00:35:29, 0 ♥
|
|
furousha: Skoro udało mi się dotrwać nie przysypiając do północy, to pójdę po świeże pieczywo do piekarni, dawno nie było okazji. |
|
2012/08/25 00:00:55, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1450281807 Ty masz po drodze, ja ani trochę. Poza tym zakupy optymalizuję pod Lidla, sprawdza się. |
|
2012/08/24 23:43:48, 0 ♥
|
|
furousha: //blabler.pl/s/im-1450246203 (sprawdzić czy nie od lodówki, BTDT). |
|
2012/08/24 23:30:12, 0 ♥
|
|
|