|
muflena: a najlepiej wczołgać się pod kocyk i poczekać tam na wiosnę. czy coś. |
|
2008/06/26 19:13:50, 0 ♥
|
|
muflena: Deja que pasemos sin miedo, si? Dime que es mentira todo, un sueño tonto y no más. ech... |
|
2008/06/26 14:55:21, 0 ♥
|
|
muflena: Z kolei nadmiar kawy i redbulli sprawił, że się zataczam. A najbliższa sobota u nas w firmie też pracująca :( |
|
2008/06/26 13:13:16, 0 ♥
|
|
muflena: nadmiar pracy zmusił mnie do wyłączenia internetu. no kiepsko. |
|
2008/06/26 12:59:39, 0 ♥
|
|
muflena: krótka lecz wnikliwa obserwacja połączona ze standardową rozmową wykazała znaczące braki. to ja może pójdę na fajka i po kolejną kawę. |
|
2008/06/26 10:40:17, 0 ♥
|
|
muflena: jogurt, kawa, mdłości, zbiry na korytarzu i szarość za oknem. heloł nowy dniu. |
|
2008/06/26 09:32:15, 0 ♥
|
|
muflena: 3,5 godziny w terenie wyczerpały mnie całkowicie. I tylko jeden atak paniki w międzyczasie. zdych zdych |
|
2008/06/25 14:30:47, 0 ♥
|
|
muflena: a spożywczo dziś na pierwszy ogień poszedł jogurt z melisą ,zgodnie z zaleceniem lekarza. kawa czeka na swoją kolej tupiąc nóżkami. |
|
2008/06/25 09:02:09, 0 ♥
|
|
muflena: poranek powitał mnie eksem w autobusie. niektórzy nic a nic się nie zmieniają, dobrze że ja do nich nie należę ;) |
|
2008/06/25 08:58:09, 0 ♥
|
|
muflena: nawrót choroby. czego mogłam się spodziewać. się chwilowo żegnam z państwem. do później. |
|
2008/06/24 20:02:48, 0 ♥
|
|
muflena: alternatywna analiza stanu faktycznego prowadzi do całkowicie odmiennych wniosków. |
|
2008/06/24 11:27:48, 0 ♥
|
|
muflena: i się dziecko zatruło. w związku z tym odwrót w kierunku wanny i innych podobnych rejonów. |
|
2008/06/23 22:31:31, 0 ♥
|
|
muflena: nie będziemy wiecej jeść zimnego smazonego sera, żołądek mówi nie :/ bleh |
|
2008/06/23 22:13:02, 0 ♥
|
|
muflena: po 3h nieustannego śmiechu musiało się teraz wyrównać. bo jak by to było bez pieprzonej równowagi w przyrodzie :/ |
|
2008/06/23 21:26:33, 0 ♥
|
|
muflena: najbliższe 3 godziny będę wzdychać z rozkoszą w ciemnym kinie ;) |
|
2008/06/23 15:53:15, 0 ♥
|
|
|