kerri:

[^scarbossa] ja potrafię wejść całkiem wysoko i pokonać całkiem spore odległości, ale POOOOWOOOOLI,bo tętno szaleje. Dobija mnie, gdy idzie ze mną ktoś, kto góry zna głównie z obrazków, i jest 3 razy szybszy i 10 razy mniej zdyszany :|
2020/06/26 11:28:42 przez m.blabler, 1 , 4

Lubią to: ^ochdowuja,
^kerri: [^kerri] Zazwyczaj jest on też o kilkadziesiąt kilo lżejszy niż ja, to może być główny powód :/
2020/06/26 11:29:31
^scarbossa: [^kerri] tak szalejące tętno nie pomaga, ale tętno już ogarnęłam
2020/06/26 11:40:58
^robmar: [^kerri] a nie da się gdzieś dorwać kardiologa? takiego sensownego? (ja rozumiem, że to głupie pytanie; ale…) żeby dostać np. Betaloc (m.in. stabilizuje tętno)
2020/06/26 11:43:30
^lavinka: [^kerri] A to w górach się ścigamy, kto pierwszy wejdzie? Ja zawsze muszę powoli, a leciutka jak piórko jestem. Muszę uważać na serce. Ostatni raz szybko chodziłam po górach mając 15 lat i to był zły pomysł.
2020/06/26 15:52:00