kouma:

A ten koreański jest zabawny, gdy chyba nie ma słowa i zapożycza z angielskiego. Cing ping datastotidź. W sumie, tak samo kiedyś gościu gadał z Chińczykami od kamer: coś tam coś sekjuriti.
2022/01/23 01:02:34 przez www, 2 , 7

Lubią to: ^steev, ^dzierzba,
^shigella: [^kouma] zdeplojuj mi, a ja napiszę w tym czasie test kejsy
2022/01/23 01:37:17
^shigella: [^kouma] maj fejwrit z fińskiego to sorsa koodi, dosłownie kaczy kod
2022/01/23 01:38:27
^ochdowuja: [^kouma] Japoński też ma sporo, przysłuchaj się oglądając jakieś anime. I w ogóle mają specjalny alfabet na zapożyczenia językowe :D
2022/01/23 07:45:20
^sirocco: [^kouma] Przypomniałeś mi francuskojęzycznych kolegów, którzy stali nad nami (siedzieliśmy na bardzo niskich fotelach) i słuchali jak dyskutujemy w języku polsko-czeskim. I ryknęli śmiechem usłyszawszy wreszcie "four-wave mixing"
2022/01/23 08:31:42
^aniaklara: [^kouma] a ten polski jaki zabawny: coś tam coś tam biznes, coś tam coś tam softwear, coś tam coś tam sport menadżer
2022/01/23 09:03:47
^boni01: [^kouma] Łatwo zapomnieć, że języki na peryferiach świata zawsze mają leksykę pożyczoną gdzie popadnie, co nie? Jak ten polski w którym rozmawiamy, ile ma ori słowiańskiej leksyki? Połowę? Mam wrażenie, że mniej.
2022/01/23 09:18:44
^srebrna: [^kouma] To są przynajmniej pojęcia specjalistyczne, tak jak po polsku/w kospospiku. Jak się weźmie filmik hinduski, to tam bywają Zupełnie Normalne Rzeczowniki wtrącone, albo cyfry.
2022/01/23 10:42:14