yacoob:

Jakie macie doświadczenia z kotami przechodzącymi żałobę? Bo Loki co prawda nie chodzi i nie szuka, ale osowiały siedzi w kuchni i czeka na Mutę.
2022/07/15 15:48:05 przez m.blabler, 0 , 5

^perdo: [^yacoob] u mnie Leeloo po śmierci Greebunia z pół roku była w żałobie. Teraz też jest, ale mam wrażenie, że ma mniej pretensji do mnie, niż wtedy
2022/07/15 15:48:58
^qmack: [^yacoob] Megi chodziła smutna i osowiała i bardzo mało jadła jak zabrakło Trufli. pomogło jej dopiero jak przynieśliśmy Lucyferka. po Lucyferku też była bardzo smutnym kotkiem z lękiem separacyjnym
2022/07/15 15:52:43
^elfette: [^yacoob] Horus dwa miesiace sie nie orientowal, ze cos jest nie tak, potem sam sie zle poczul i chodzil i szukal brata, i nie znajdowal i bardzo smutno wtedy miauczal :( slyszalam tez o kotach osowialych, ale nie znam z autopsji
2022/07/15 15:54:05
^qmack: [^yacoob] [^qmack] o [^qmack]
2022/07/15 15:55:40
^yaal: [^yacoob] #Maniek mocno przeżywał, nie odstępował mnie na krok i pochorował się poważnie ze stresu. Odżył, jak przyniosłam #MałaRuda.
2022/07/15 15:59:47