erwen:

[^kociokwik] Skądś znam ten argument, że moje dziecko, moja sprawa i nikomu nic do tego. W obu przypadkach jest on inwalidą, bo koszty "mojej decyzji" ponosi w końcu społeczeństwo.
2015/04/13 21:08:03 przez www, 1 , 1

Lubią to: ^cloudy,
^kociokwik: [^erwen] znaczy każda rodząca musi okazać położnym gwarancję nieśmiertelności własnej albo wyciąg z konta zawierającego kilka milionów, żeby nie narażać społeczeństwa? Pardon, ale chyba tak to nie działa.
2015/04/13 21:14:51