kwiatpomaranczy:

Moje obudzenie się w tym momencie nie było przypadkowe. Nie wierzę w przypadki. Coś ponad nami mnie dotknęło... "Aga, obudź się, ktoś tego teraz potrzebuje". Wiem, że bredzę jak stara dewotka, ale ostatnio zdecydowanie za dużo takich przypadków ;)
2016/04/15 02:53:14 przez m.blabler, 0