boska:

mam ciekawa mysl. zdjecia z 2004 ci co wysylali. z 80% zaznaczala, jaka wtedy byla chuda a teraz jest gruba. czy mozemy uznac to po prostu za kolej rzeczy i ze wszyscy tak, a nie powod do self-hate i biczowania sie i poczucia failu?
2016/10/24 15:37:35 przez www, 2 , 6

Lubią to: ^elfette, ^ochdowuja,
^boska: [^boska] po prostu cialo dorasta i sie starzeje. Kolej. Rzeczy. jesli to powod do wstydu, to tak samo siwy wlos, zmarszczka i brak tradziku. suwak ciala jest w tym a nie innym miejscu po prostu.
2016/10/24 15:38:27
^kerri: [^boska] ja byłam kiedyś chudsza, potem grubsza, potem chudsza, potem grubsza, a teraz znowu chudsza. W zasadzie lubię to wiedzieć, bo to dowód na to, że mogę się zmieniać.
2016/10/24 15:50:15
^matemaciek: [^boska] Z jednej strony tak. Z drugiej spore zmiany wagi bywają symptomem zaburzeń zdrowia (fiz./psych.), więc może nie self-hate i biczowanie, ale też nie całkiem zignorować, a zastanowić się, jak są duże i czy na pewno naturalne.
2016/10/24 15:59:32
^erwen: [^boska] Z mojej strony było to stwierdzenie faktu, jakie samobiczowanie? Niewiele się zmieniłam, tylko wagi sporo przybyło, nie ma co tego ukrywać.
2016/10/24 16:02:25
^boska: [^boska] disclaimer. to nie bylo do tych, ktorzy sie nie samobiczuja i nie czuja winni i failem i jak podalam w oryginalnej wiadomosci. nie musicie mowic, ze WY NIE i WY INACZEJ. przeczytac jezscze raz oryginal i no flaming prosze :)
2016/10/24 16:08:56
^ochdowuja: [^boska] #comiprzypomina jak pierwszy raz pojechałam do PL po wyprowadzce na Wyspę. I w jakim szoku wszyscy, że 'jaka ona gruba'. Nikt nie pytał, jak mi idzie w IE, tylko czemu przytyłam. (c.d.n)
2016/10/24 17:01:41