kociokwik:

[^robmar] za bardzo spójna ta biblioteka, plus są ulotki od różnych czarodziejow z tej bajki. A tu zjadłam, było pycha, magiczny sok na energię też pycha, tylko mi lektura flaki wywraca ;)
2018/06/08 18:08:39 przez m.blabler, 0 , 2

^robmar: [^kociokwik] zerknę jak będę, ale w takich lokalach zwykle są ulotki z tej okolicy tematycznej (trudno, żeby o obróbce skrawaniem…), zwykle jest miejsce i z grzeczności się przyjmuje cudze; może w LH jest więcej, nie patrzyłem…
2018/06/08 18:11:31
^kociokwik: [^kociokwik] wyszłam z knajpy, zaatakował mnie szyld piekarni, wypieki wg receptury świętej Hildegardy (aż mi się #parser zrobił mąka na męka orkiszowa). Czy już nie ma miejsc z jedzeniem bez metafizyki?
2018/06/08 18:12:51