astarael:

[^julita] Nie kochana, to nie jest krzywdzące. To odpowiedź na wieczne pytania "a czemu go/ją wciąż tak nosisz, przyzwyczaisz i będziesz miała, krzywdzisz dziecko". A to się słyszy NON STOP, jak się nie idzie zimnym chowem.
2018/06/17 08:59:11 przez m.blabler, 0 , 3

^astarael: [^astarael] Czyli zasadniczo jak nie uważasz dziecka za manipulującego małego terrorystę, którego od noworodka trzeba przyzwyczajać do swojego pokoju i braku kontaktu, to jesteś dziwną madkom i trzeba cię nieustannie pouczać.
2018/06/17 09:01:23
^olkit: [^astarael] Przyjmijmy, że jakieś Twoje działanie jest skierowane przeciwko cudzej agresji (niechciane rady i oceny). To się wcale nie kłoci z faktem, że jest ono odbierane jako agresywne i krzywdzące przez osobę z zewnątrz.
2018/06/17 09:04:59
^matemaciek: [^astarael] Problem w tym, że *logicznie interpretując* wynika z niego, że jak nie noszę, to nie kocham.
2018/06/17 09:19:59