kerri:

[^clea] najpierw ze strachu i zaskoczenia wytrząsnęłam go do zlewu, ale zaraz się opanowałam, złapałam znów do szklanki i wyniosłam na balkon. Tam niech się już sam ratuje, sorry, dalej moja odwaga nie sięga :}
2019/04/28 14:46:46 przez www, 1 , 1

Lubią to: ^clea,
^kerri: [^kerri] oraz chciałabym wiedzieć, skąd się wziął w szklance w salonie, jak ja tam nawet okien nie otwieram, a z balkonu to jest jednak kawał drogi. I dlaczego w szklance...
2019/04/28 14:49:00