kociaciocia:

[^shenn] Nie ma kotów, które nie dają się złapać. Dowód - moja #burynka, która do dziś nie daje się głaskać, a była w klinice, u mnie na wsi, miała pobieraną krew, przyjechała do ze mną do Warszawy.
2013/12/01 10:29:34 przez www, 0 , 1

^shenn: [^kociaciocia] czyli polecasz jednak ją zgarnąć z podwórka? zawsze mam dylematy, czy taki kot, podwórkowy, nie będzie miał deprechy jak trafi do mieszkania bez balkonu nawet...
2013/12/01 10:46:03