kociaciocia:

[^kociaciocia] Promotor zaczął ją pocieszać i wtedy (jak opowiadała), zaczęła już naprawdę ryczeć, "bo on taki dobry, ja jestem podła i go oszukuję". Nie pamietam, czy pracę przyjęto :)
2014/06/29 16:16:49 przez www, 3 , 2

Lubią to: ^perdo, ^shenn, ^aniaklara,
^aniaklara: [^kociaciocia] o rany, jaki dramat! :-)
2014/06/29 16:19:47
^clea: [^kociaciocia] Mnie się kiedyś gimnazjalista przyznał, że oddał plagiat (a ja wyjątkowo nie wyłapałam). Spytałam się go, dlaczego się przyznał, odpowiedział "No bo tak jakoś głupio mi było, że pani mi uwierzyła..." :)))
2014/06/29 16:24:05