kotolot:
   Żelki uratowały mi życie.
2010/11/27 00:00:39, 0
kotolot:
   Strasznie mi się rozdwajają paznokcie.
2010/11/26 23:33:07, 0
kotolot:
   Tadaaam. Napisałam. Schludnie.
2010/11/26 23:24:34, 0
kotolot:
   OK. Piszę. Szefowa się ucieszy.
2010/11/26 23:07:51, 0
kotolot:
   No scrobbluj pipo.
2010/11/26 23:06:11, 0
kotolot:
   Jutro zły zły dzień w pracy z kawą i pandoro, ale dobry dobry dzień po pracy z polem i koncertem PS. Ach.
2010/11/26 22:56:44, 0
kotolot:
   Bilingi to zło. Czarno na białym. Stanowczo wydaję za dużo pieniędzy.
2010/11/26 22:56:12, 0
kotolot:
   A na koncercie same ciacha, do kroćset. A ja z polem. Nożesz.
2010/11/26 00:26:50, 0
kotolot:
   A wczoraj tak okruutnie zaspałam, bo mi budzik nie zadzwonił. I włosów nie umyłam i ałtfitu nie przywdziałam, och och.
2010/11/26 00:26:24, 0
kotolot:
   Wieczór świątecznego karaoke z Joanną i fairy lights.
2010/11/26 00:25:25, 0
kotolot:
   Dear boss - [...] PS. Fuck off and die. You know you love me. xoxo
2010/11/25 23:22:33, 0
kotolot:
   Extremely intense.
2010/11/25 22:50:33, 0
kotolot:
   Był nieziemski nieziemski nieziemksiiiiiii!
2010/11/25 22:50:20, 0
kotolot:
   O boże, wczorajszy koncert był NIESAMOWITY.
2010/11/25 22:50:10, 0
kotolot:
   Kocham Londyn.
2010/11/25 22:49:56, 0
kotolot:
   Ałtfit wymyślon, Friends ściągnięton, zęby umytom. Dobranoc.
2010/11/23 22:32:37, 0
kotolot:
   Właśnie zjadłam mózg. Móżdżek.
2010/11/23 20:47:02, 0
kotolot:
   Muszę wymyślić jakiś ałtfit na jutro, demn.
2010/11/23 20:45:31, 0
kotolot:
   Zamieniłam się, haaaa, więc jutro chyba bez przeszkód na Place to Bury Strangers :)
2010/11/23 20:40:17, 0
kotolot:
   Y, mam mokre spodnie.
2010/11/22 23:24:03, 0
kotolot:
   Ubrania mi się w szafie i szufladach nie mieszczą.
2010/11/22 23:18:56, 0
kotolot:
   Jutro na rano i w ogóle te 5 dni... Mam nadzieję, że na sobotnim PS będę w pełni sił... MUSZĘ. BĘDĘ.
2010/11/22 22:20:34, 0
kotolot:
   FryKot już mniej.
2010/11/22 21:58:30, 0
kotolot:
   Harry faaaajny.
2010/11/22 21:58:14, 0
kotolot:
   Harry!
2010/11/22 16:14:56, 0
kotolot:
   Pożywne śniadanie, nie ma co.
2010/11/22 16:12:38, 0
kotolot:
   "tworzy"
2010/11/21 22:15:59, 0
kotolot:
   Ach. Mamy konia w pokoju. Czerwonego. Z plastiku. Dobra lampa.
2010/11/21 22:02:39, 0
kotolot:
   te ludzie słuchają złej muzyki
2010/11/21 22:01:53, 0
kotolot:
   No i trafiłam. W łóżko.
2010/11/21 21:47:50, 0
kotolot:
   Genius of Love chora piosenka
2010/11/21 21:47:30, 0
kotolot:
   Jestem uzależniona od sushi.
2010/11/21 21:03:52, 0
kotolot:
   Praca szybko i fajnie.
2010/11/21 21:01:20, 0
« Strona 2 »
kotolot

Photostream Blablog 

Archiwa