 |
lupinka:
zresztą - nie wiem, jakie macie relacje w pracy, jak jesteście/byliście traktowani. w mojej jest akurat tak, że pomogłabym z przyjemnością, jeśli nie leżałabym np. od stół do głów w gipsie, itp. bo ich lubię, bo są wspierający, uczciwi itp. |
|
2019/09/09 14:43:41 przez www, 1 ♥, 3 ∅
|
^
lupinka: [
^lupinka] bo jeśli np. chciałam pomóc w trakcie L4 (a zawsze mnie o to 10 razy pytano, czy aby na pewno mam siłę), to każdą godzinę zliczałam i dostawałam potem wolne. i tak o. mnie się jednak w takich warunkach lepiej pracuje.
2019/09/09 14:45:45
^
makdaam: [
^lupinka] ja w etatowej miałem zawsze takie, że nie musiałem odwoływać się do zapisów umowy, ani o nich przypominać. Przy zleceniu musiałem zwolnić kiedyś klienta.
2019/09/09 14:46:12
^
sirocco: [
^lupinka] Ty tą firmę lubisz, lubisz współpracowników i szefostwo, OK. Dziewczyna się nie sprawdziła, prawdopodobnie w dziedzinie sympatii zwłaszcza do szefostwa też ma pewnie inne zdanie, czemu się tu dziwić?
2019/09/09 14:51:19
∅