almostsuccessfullgirl: Czy ktoś sie z Was orientuje jak to jest ze starylizacją dzikich kotów? Czy się ponosi całe koszta, czy można się do fundacji czy schroniska zwrócić o pomoc? #pokakota bo ma zasięg |
|
2019/12/11 11:44:56 przez www, 0 ♥, 6 ∅ |
^almostsuccessfullgirl: [^almostsuccessfullgirl] Filetka jedzie na sterylizację za tydzień, ale nie wiem co z Mamą Kot - fundacja pożyczy klatkę/łapkę, ale vet zasugerował, że jak to dzikuska, to żeby została z tydzień u nich :/
2019/12/11 11:45:34
2019/12/11 11:45:34
^machmija: [^almostsuccessfullgirl] można przez TOZ, na pewno współpracują z jakimś wetem. My tak sterylizowałyśmy wioskowe koty.
2019/12/11 11:49:58
2019/12/11 11:49:58
^motylkowa: [^almostsuccessfullgirl] zgłosić się do urzędu miasta, gminy (jeśli wieś) Na to jest przeznaczony budżet. Chociaż teraz na koniec roku może być już wyczerpany.
2019/12/11 14:01:49
2019/12/11 14:01:49
^motylkowa: [^almostsuccessfullgirl] a najlepiej zapytać u weta. Oni wiedzą gdzie pokierować. Ja w ten sposób się dowiedziałam jak to zrobić i dostałam papiery na opiekunkę kotów wolnobytujących;>
2019/12/11 14:03:11
2019/12/11 14:03:11
^maks: [^almostsuccessfullgirl] W urz.miasta jest program dokarmiania i sterylizacji kotow.Najlepiej probowac po N.Roku,bo maja nowe limity.Wskazuja klinike wet.z ktora jest podpisana umowa i wystarczy dostarczyc kota na umowiony termin(tak jest w Wawie).
2019/12/11 15:07:37
∅
2019/12/11 15:07:37