antek:

[^antek] a nie było to łatwe, szczególnie jak pani zaczęła "głośno myśleć", że może da się jakieś lekarstwa, żeby dziecko miało dobry humor, to wtedy będzie odsyłać te prace domowe...
2020/05/04 13:02:27 przez www, 0 , 2

^zuzanka: [^antek] Srsly? A nie padł taki ekstraordynaryjny pomysł, żeby usiąść z dzieckiem i pogadać o sensie pracy?
2020/05/04 13:11:43
^antek: [^antek] najgorsze jest to ograniczenie osoby, ty jej o tym, że dziecko się tnie żyletkami i że sukcesem jest jak uczestniczy w terapii, a pańcia jak robot, że "może chociaż pracę z biologii by się udało zrobić"
2020/05/04 13:20:09