erwen:

[<usunięty>] A bo to zależy, co Żeromskiego. "Syzyfowe prace" bardzo lubiłam, "Przedwiośnie" było spoko, tylko ta Joasia co płacze czy sosna rozdarta, buergh.
2020/05/05 11:43:55 przez m.blabler, 4 , 3

Lubią to: ^olkit, ^clea, ^pea, ^machmija,
^olkit: [^erwen] no właśnie, Syzyfowe całkiem ciekawe i działajace na wyobraźnie, w Przedwiośniu było nawet parę kawałków w których się zaśmiałam, ale w LB nie mogłam przebrnąć przez kawałek o Dyziu i rzuciłam w kąt
2020/05/05 11:47:07
^kouma: [^kouma] [^erwen] No "Syzyfowe prace" jeszcze ok, ale "Przedwiośnie" już ciężej. "Oni jadą i jadą, a on tylko o tych szklanych domach i szklanych domach!"
2020/05/05 11:48:49
^clea: [^erwen] [^olkit] Właśnie, wprawdzie Żeromski nigdy nie był moim ulubionym pisarzem, ale dało się go czytać, tylko LB jakoś mnie odrzucali.
2020/05/05 11:54:35