erwen: [^yaal] Bo języki nie są tłumaczeniami zdań czy wyrazów. "do" jako "est-ce que", doprawdy. Nie da się porządnie w nim pokazać rożnic w czymś, co w jesnym języku ma 2 formy, a drugim jedną. |
|
2020/05/05 12:17:37 przez m.blabler, 1 ♥, 4 ∅ |
Lubią to: ^fel, ♥
^yaal: [^erwen] Ale to nie są tłumaczenia zdań, tylko kucie gramatyki na przykładach. I np. w hiszpańskim jak najbardziej pokazują różnice.
2020/05/05 12:19:00
2020/05/05 12:19:00
^shigella: [^erwen] harrr harrr, "you". Albo przy rosyjskim zabawa z wymyśleniem gdzie w tłumaczeniu na angielski wsadzić przedimki i które
2020/05/05 12:21:38
2020/05/05 12:21:38
^kouma: [^erwen] Jeszcze pewnie zależy jakiego języka, znając jaki(e) język(i) i czy chce się umieć kilka zdań dla zabawy, czy serio uczyć już tak długofalowo, ale ogólnie, to z tym się zgodzę.
2020/05/05 12:28:20
2020/05/05 12:28:20
^martyna: [^erwen] ogólnie kilku nauczycieli języków obcych z którymi się zetknęłam odradzało Duolingo bo ponoć jest tam masa błędów. Nasza nauczycielka czeskiego w podstawowych rzeczach jak np cyfry czy nazwa kolorow pokazywała nam błędy
2020/05/05 12:53:35
∅
2020/05/05 12:53:35