zuzanka: Tak sobie myślę, że na koniec dnia i tak nie mam wpływu na to, czy się zarażę, czy nie. Chcę wrócić do maksymalnej normalności, która daje mi jakieś bezpieczeństwo, ale jest za wiele czynników, żebym mogła wszystko przewidzieć. |
|
2020/05/19 15:44:30 przez www, 2 ♥, 5 ∅ |
^zuzanka: [^zuzanka] Nie pójdę na koncert, ale pojadę na weekend gdzieś i będę zwiedzać z zachowaniem dystansu. Nie zrobię grilla na 30 osób, ale spotkam się ze znajomymi w mniejszym gronie, podobnie pozwolę Majutowi na kontakt z koleżanką.
2020/05/19 15:46:39
2020/05/19 15:46:39
^zuzanka: [^zuzanka] [^zuzanka] Zapewne nie w tym tygodniu, ale za dwa albo za miesiąc.
2020/05/19 15:47:15
2020/05/19 15:47:15
^jabberwocky: [^zuzanka] jak z dowolnym narażeniem z dowolnej dziedziny... diminishing returns itd.
2020/05/19 15:48:01
2020/05/19 15:48:01
^lupinka: [^zuzanka] [^zuzanka] no tak, jeśli to Ci da większy komfort, to tak działaj. mnie też to odcięcie robi źle w głowę, ale gorzej mi robi świadomość narażania się. coś muszę wybrać. wybieram siedzenie na d.
2020/05/19 15:49:43
2020/05/19 15:49:43
^dees: [^zuzanka] czy to się jakoś znacząco różni od perspektywy na przykład wpadnięcia pod samochód czy innego wypadku? człowiek uważa, robi co się da, i ma nadzieję, nie?
2020/05/19 16:37:26
∅
2020/05/19 16:37:26