lupinka: [^zuzanka] że co i rusz widzę "pojechałem na działkę", "byłam biegać". tak, wiem, prawo jest aktualnie beznadziejne. ale wciąż jest prawem i obowiązuje:) |
|
2020/04/20 10:13:46 przez www, 0 ♥, 6 ∅ |
^zuzanka: [^lupinka] I tu się nie zgodzę. Prawo jest NIEPRECYZYJNE (np. określenie niezbędności) oraz ma wiele interpretacji. Nie uważam wychodzenia w celu spaceru/biegania z zachowaniem soc. dyst. za łamanie prawa.
2020/04/20 10:16:11
2020/04/20 10:16:11
^zuzanka: [^lupinka] [^zuzanka] Oraz wolno pojechać na działkę. Dużo rzeczy wolno, wbrew temu, co na przykład się ogólnie (w tym policji) wydaje.
2020/04/20 10:17:41
2020/04/20 10:17:41
^merigold: [^lupinka] co mi przypomina, że miałam zamówić książkę Janiny Bąk o statystyce.
2020/04/20 10:18:45
2020/04/20 10:18:45
^kouma: [^lupinka] Ale ja byłam pobiegać sama! We własnym ogrodzie. (No dobra, z jeżem i kosem, ale one nie przenoszą wirusa.)
2020/04/20 10:25:50
2020/04/20 10:25:50
^krushynka: [^lupinka] na naszą działkę. Bez kontaktu z obcymi ludźmi. Po miesiącu praktycznie kwarantanny. Czekam na wpierdol
2020/04/20 10:28:21
2020/04/20 10:28:21
^erwen: [^lupinka] Które prawo zakazywało przemieszczać się samochodem na działkę bez przebywania w przestrzeni publicznej w międzyczasie, bo mi umknęło? Przebywanie na własnym terenie nie było zakazane, przejazd własnym samochodem też.
2020/04/20 10:58:56
∅
2020/04/20 10:58:56