kulkacurly:

[^kakunia] nadal nie wypuszczam dzieci na plac zabaw. Raz były w domu koleżanki. Nie uważam się za covid freaka. Mamy astmę i niedoczynność w domu. Jednak bym się hamowała z takimi tekstami.
2020/07/15 10:35:29 przez m.blabler, 8 , 3

Lubią to: ^antek, ^sithian, ^agba, ^pea, ^lupinka, ^ister, ^qmack, ^martyna,
^porzeczek: [^kulkacurly] właśnie miałem mówić, że z okazji wakacji mamy na stanie własnym "nasze" dzieci, oraz na stanie sasiedzkim dzieci z Niemiec, oraz na stanie rodziny (już raz byli w odwiedzinach) kolejne dziecko ze Szwjacarii.
2020/07/15 10:38:05
^lupinka: [^kulkacurly] [^kulkacurly] totalnie Cię rozumiem, "na mieście" od czasu Covidu byłam dwa razy - raz w Dobczycach w pustej kawiarni, raz w Niepołomicach w ogródku, na zewnątrz, najbliżsi obcy - kilka m. dalej.
2020/07/15 11:06:00
^agba: [^kulkacurly] +1. Z najbliższymi koleżankami widzialy się Trollice raz. Na lodach, na zewnątrz. I chodzimy na basen do szwagierki, również przebywajac tam tylko na zewnątrz.
2020/07/15 13:39:24