erwen:

[^zuzanka] Nie do końca, przepisywanie to jest trochę wymuszanie nauki, za przepisywanie ręczne odpowiada inna część mózgu i mały człowiek się uczy. That said, nigdy nie wymagałam, ale ja uczę inny wiek.
2020/10/21 18:10:39 przez www, 8 , 4

Lubią to: ^kulkacurly, ^perdo, ^sirocco, ^shigella, ^jabberwocky, ^agba, ^clea, ^lupinka,
^sirocco: [^erwen] Ja w pewnym sensie wymagam - przy niektórych sprawdzianach niektórych kierunków wolno mieć notatki, ale tylko własnoręczne. Mam wtedy szansę, że chociaż raz to przeczytają.
2020/10/21 18:19:28
^zuzanka: [^erwen] Ale tu już wchodzimy w aspekt "po co". Jeśli celem jest konieczność przyswojenia materiału, to ok jako metoda nauki (ale raczej za zgodą delikwenta); vide sensowność robienia ściąg.
2020/10/21 18:21:21
^shigella: [^erwen] Ja piszę dużo recznie, bo tak mi łatwiej wchodzi
2020/10/21 18:23:34
^clea: [^erwen] Mój polonista w liceum całe lekcje dyktował-wykładał, trzeba było w domu przepisywać na czysto. Wściekałam się, ale to utrwalało wiedzę, na polonistykę dostałam się z marszu, a z zeszytów korzystałam jeszcze na studiach.
2020/10/21 18:42:10