 |
nenufarzyca:
[^kulkacurly] Całe dzieciństwo cierpiałam z tego powodu. Chwilę przed Wigilia mega awantura. Bluzgi, matk we łzach a chwilę później buzi buzi i dziękujemy sobie za piękny rok. Nosz qwa |
|
2020/11/29 20:24:43 przez m.blabler, 1 ♥, 5 ∅
|
^
taodkmicica: [
^nenufarzyca] każde święta. Raz (jako 19latka) po takiej wojnie cała wigilię spędziłam na dworcu PKP. Na szczęście spotkałam kolegę wracającego od babci. Zgarnął cała ekipę i nie byłam sama :) ale wigilia to zawsze była wojna domowa.
2020/11/29 20:34:05
^
fel: [
^nenufarzyca] po Wigilii 1991, kiedy ojciec życzył matce "oby to nie ostatnie święta" (były ostatnie wspólne), nienawidzę szczerze tego zwyczaju. Oraz pasywna agresja często ma ujście, nie tylko w rozpadających się małżeństwach.
2020/11/29 21:08:19
∅