zarzyczka:

[^lupinka] tu wchodzi w grę tyle rzeczy, że hej. Począwszy od wydajności kuchni, przez możliwości logistyczne, aż do rodzaju jedzenia. Ja tam się na nikogo nie obrażam, tylko zamawiam skąd się da, a inne odwiedzam jak jestem na mieście
2020/11/03 22:55:34 przez m.blabler, 1 , 2

Lubią to: ^perdo,
^zarzyczka: [^zarzyczka] oczywiście komunikacja jest ważna: przy pierwszej fali mezzalians dowoził sam. Jak chciałam zamówić po otwarciu knajp, jasno mi powiedzieli, że już nie dowożą, bo kuchnia nie jest w stanie obsłużyć i sali, i dowozów.
2020/11/03 22:59:11
^zarzyczka: [^zarzyczka] Nie każde jedzenie da się dowieźć na drugi koniec miasta: dojedzie zimne, rozmoknięte etc., wystawisz im negatywa, po co to komu.
2020/11/03 23:02:22