 |
zuzanka:
[^kouma] Na moim dowodzie anegdotycznym wychodzi, że jednak wydajemy mniej niż w czasie pracy z biura (zbiorkom/benzyna, lancze x 3, zmniejszona liczba zakupów odzieżowych). |
|
2020/11/12 10:36:39 przez www, 0 ♥, 7 ∅
|
^
erwen: [
^zuzanka] True, aczkolwiek początkowe inwestycje w kamerę, mikrofon, tablet i kilka aplikacji w moim przypadku wyrównały to z dużym naddatkiem.
2020/11/12 10:39:08
^
kouma: [
^erwen] [<usunięty>] [
^zuzanka] Właśnie to jest to. Zbiorkom wiadomo, lanczyków i tak nie jadłem, więcej się płaci za prąd, a docelowo, pewnie zamiast "wyjściowych" ciuchów bym kupował więcej dresów.
2020/11/12 10:47:00
^
merigold: [
^zuzanka] nie, no w ogólnym rozrachunku to mniej wydajemy, rzeczywiście - przejazdy, przecież teraz już jeździlibyśmy do roboty samochodem, lunch nie codziennie sobie przynosiłam, pojechalibyśmy na wakacje itd
2020/11/12 10:49:18
^
foo: [
^zuzanka] To może być osobnicze. Znam ludzi, którzy do pracy mają tak blisko, że chodzą pieszo, nie wydają na lanczyki ani grosika bo jedzą przyniesione z domu kanapki i zasadniczo to kasa w materac, bo tak lubią.
2020/11/12 10:58:32
^
sirocco: [
^zuzanka] U nas akurat mniej wydatków jakoś nie widać, bo w związku z pandemią wyjazd był pod namiot który trzeba było kupić, mnóstwo forsy poszło na elektronikę do pracy zdalnej...
2020/11/12 11:09:37
^
lupinka: [
^zuzanka] na jedzenie wychodzi znacząco mniej, bo po pierwsze nie kupuję lanczyków w pracy, no i jednak rzadziej zamawiamy gotowe, niż wcześniej wychodziłam do knajp i wydawałam tam (bo np. nawet jak zamówię pizzę, to już nie kupuję
2020/11/12 11:09:56
∅