melain:

[^sylvana] nie widzi się tego codziennie, tym bardziej w stosunku do rodzica. Rozumiem problemy z obsługą leżącego, ale jeśli pierwszym odruchem jest, że a tam dobra w sumie, przynajmniej nie będzie problemem, to to jest przerazajace
2021/04/20 20:40:27 przez m.blabler, 0 , 5

^sithian: [^melain] Niekoniecznie musi świadczyć o znieczulicy i wyjebaniu. Jeśli się zapowiadało, to mogło być sporo czasu na przemyślenia. A w tych czasach to jednak lepiej, żeby zgon był szybki, niż wielomiesięczna agonia.
2021/04/20 20:43:04
^sylvana: [^melain] jeśli kontekst wyraźnie brzmiał „przynajmniej nie będzie problemem”, to rzeczywiście dość przeraża. Ja po prostu wierzę w ludzi i staram się dopatrywać kontekstu „przynajmniej nie będzie cierpiał”.
2021/04/20 20:44:30
^krushynka: [^melain] dziadek leżał prawie rok sparaliżowany, ale ze sprawnym mózgiem. Nikt opieki nad nim nie traktował jako problemu, ale jemu było trudno to zaakceptować. Oglądanie powolnej agonii łamało nam serce. Czasem szybka śmierć to dar
2021/04/20 20:48:15
^krushynka: [^melain] [^krushynka] z drugiej strony wiadomość o śmierci rodzica może być wstrząsające i umysł różnie sobie to racjonalizuje. Nie oceniałabym pierwszych reakcji, serio
2021/04/20 20:50:02
^zuzanka: [^melain] Powtórzę - nie wiesz, co się działo w jej głowie oraz jakie miała opcje (np. WTEM zawiesić życie nie wiadomo na ile i zająć się pełnoetatową opieką nad osobą leżącą i to nie jak te francuskie dziewczęta).
2021/04/20 20:51:14