kerri:

[^kerri] i tylko sobie po cichu obiecuje, że kiedyś się na nim za to odegra. Autorka nic nie wspomina o traumach, a z reszty wychodzi, że pani się poddaje, bo nie chce sobie zepsuć kariery i zmartwić babci.
2021/04/23 21:58:26 przez www, 0 , 2

^tygryziolek: [^kerri] zlituj się. ile osób musi Ci jeszcze napisać, że te nieempatyczne rozważania mogą być źródłem cierpienia, żebyś skończyła temat?
2021/04/23 22:00:22
^merigold: [^kerri] skończ, do chuja pana, bo piszesz rzeczy, które bezpośrednio dotykają niektóre z nas. Krzywdzisz niektóre kobiety które to czytają. Cierpią. Odświeżasz im rany i posypujesz solą.
2021/04/23 22:12:25