 |
aniaklara:
fajne macie wszyscy straszne historie o surowych egzaminatorach, ale ja to wiecie, miękka buła jestem. uśmiecham się, wyciągam i staram sie docenić każde staranie |
|
2021/02/09 13:24:14 przez www, 9 ♥, 8 ∅
|
^
pea: [
^aniaklara] to ja mam inną - było tak bardzo zimno (zdawaliśmy egz. w budynkach ogrodu bot.), że prawie zmusiliśmy egzaminatora do zmiany pokoju :) zgodził się (a ja dostałam 5 ;))
2021/02/09 13:28:21
^
aniaklara: [
^aniaklara] te straszne historie o tym, ze większość się uwala to raczej na dużych kierunkach, jak sie ma 300 osób na roku. u nas jest np 15 osób na roku i drugie np 20 w grupie wieczorowej. znam ich wszystkich i traktuję jak znajomych
2021/02/09 13:29:05
^
erwen: [
^aniaklara] Ja na egzaminach, przyznaję, jestem surowa. W czasie semestru daję milion szans, oceniam ostro, ale mogą się poprawiać, ile chcą, byle się nauczyli. Ale na egzaminie mają już umieć i oczy kota ze Shreka mi nie robią.
2021/02/09 13:32:03
^
lupinka: [
^aniaklara] myślę że to też różnica...czasów? kiedyś to wykładowca miał rację, odwołanie to było wielkie ho ho, i trzeba było mieć naprawdę twarde dowody. ja np. próbowałam podskakiwać przy tej kryminalistyce, bo skoro podobno ściągałam
2021/02/09 13:33:36
^
aniasam: [
^aniaklara] docenianie starań jest godne i sprawiedliwe, bezpodstawnego uwalania nie popieram, mi jest tylko smutno, że niektórzy beztrosko lekceważą starania i czas innych :( nawet, jeśli jest to zgodne z regulaminem studiów
2021/02/09 13:37:16
^
perdo: [
^aniaklara] bardzo szanowałam i lubiłam takich prowadzących. Bo niestety często wykładowcom odbija palma i poczucie władzy. Oraz jednak jestem wychowana przez mojego ojca, ktory mówił, ze zalezy mu, żeby studenci
2021/02/09 14:10:09
^
cloudy: [
^aniaklara] jesteś dobrze wychowana i nie pompujesz sobie ego demonstracją siły? Oczywiste jest, że oni postąpilli nie fair, a Ty ich uczysz, nie wychowujesz, dorośli ludzie to są.
2021/02/09 14:12:00
∅