hedera:

Tak mi się zajebiście pracowało w firmie gdzie nie było jebanego scruma. Wszystko działało. Ludzie byli zmotywowani, robili, jak coś potrzebowali to gadali między sobą.
2021/02/18 12:29:33 przez m.blabler, 0 , 2

^gammon82: [^hedera] kiedyś to się nazywało "tayloryzm" i po II wojnie światowej uważano to za przeżytek, np. tu:
2021/02/18 12:51:59
^cloudy: [^hedera] nigdy nie zrozumialam idei scruma, ale może to dlatego, że zawsze mi ją jakoś pobieżnie tłumaczono :)
2021/02/18 12:55:29