hedera:

Z tej wczorajszej mojej ankiety pod #drogiblipie wyszło, że prawie wszyscy lubili się uczyć angielskiego:o Jestem w szoku. Muszę podpytać w innych społecznościach, czy to wszędzie tak
2021/02/17 16:03:46 przez m.blabler, 0 , 9

^hedera: [^hedera] (ja nienawidziłam i nienawidzę, lubiłam owszem polski, bo poezja i ukryte znaczenia, ale języki obce mi nigdy żadne nie szły + OGROMNY stres na lekcji, że będzie trzeba coś mówić...)
2021/02/17 16:04:47
^kerri: [^hedera] czemu w szoku? to było zajedwabiste, uczyć się nowego języka :) o ile się miało jakieś tam zdolności, ofc. Teraz mniej lubię, bo to dla mnie o wiele trudniejsze przez słuch.
2021/02/17 16:10:18
^cloudy: [^hedera] ale jeżeli Ty nie lubiłaś angielskiego, bo Cię źle uczono i nadal go nie lubisz, bo masz blokadę, to chyba zdobywanie kolejnych zgłoszeń, że inni mieli inaczej - nie pomoże Ci w nauce...?
2021/02/17 16:11:12
^olkit: [^hedera] nie lubiłam i nie lubię, o ile gramatykę spokojnie mogę opanować, pisanie i czytanie jak cię mogę, o tyle mówienie i rozumienie ze słuchu to moja pięta achillesowa od zawsze
2021/02/17 16:13:03
^phishy: [^hedera] e tam, jako dziecko lubiłam (a uczyli mnie od 5 roku życia), potem długa przerwa do podstawówki, potem nie lubiłam, nigdy nie chodziłam do szkółki językowej.
2021/02/17 16:15:03
^phishy: [^hedera] [^phishy] a potem pojawił się #Fajans i jego walijski akcent i... gry. A granie międzynarodowo odblokowuje, bo tam rzadko kto się przejmuje poprawnością ;)
2021/02/17 16:15:59
^krushynka: [^hedera] No my możemy być specyficzno grupo
2021/02/17 16:47:42
^westie: [^hedera] Ja się uczyłem z kontekstu i w praktyce, bo w szkole nauka angielskiego była, oczywiście, grubo ciosana i nudna.
2021/02/17 17:00:13
^ister: [^hedera] ja nie cierpiałam. Miałam w większość okropnych nauczycieli (poza studiami) i ta cała "nauka" angielskiego w LO to była kompletna strata czasu. Maturę zdałam tylko dlatego, że poszłam na kilkanaście lekcji prywatnie
2021/02/17 17:38:16