antek:

[^antek] bo już mi ręce opadają, kasjer w sklepie podrapał się w okolice ust odchrzakując, poprawił maskę, po czem zaczął brać do ręki moje zakupy, a propozycja zdezynfekowana łap wydała mu się tak egzotyczna
2021/03/16 01:12:01 przez m.blabler, 0 , 1

^antek: [^antek] i takim tonem powiedział "skoro pani tak zależy" (po drugiej już prośbie, po pierwszej popsikał zamkniętym sprejem i uznał że wystarczy), że się wkurwiłem i jeszcze stojąc przy kasie złożyłem donos do sklepu
2021/03/16 01:13:23