dees:

[^zuzanka] piję, ale w bardzo rozsądnych ilościach, i gratulowałam sobie tej decyzji, kiedy po imprezie firmowej z hukiem wyleciała sekretarka szefów. mówiła to, czego nie należało temu, komu nie należało.
2021/03/19 16:06:47 przez www, 0 , 1

^zuzanka: [^dees] No w korpo imprezy były typową wyszalnią - wódka albo i co lepsze trunki bez limitu, zero zahamowań u niektórych (przy czym zgon pod stołem był z tych mniej kontrowersyjnych).
2021/03/19 16:48:52