fel:

Hasztag_wstydliwewyznania odetchnęłam dzisiaj z ulgą, bo od tygodnia nie noszę na dworze maseczki, podobnie jak cała moja dzielnica. I wreszcie na legalu! No ale, tu naprawdę jest inna gęstość zaludnienia na moim osiedlu.
2021/05/15 10:55:41 przez m.blabler, 3 , 4

Lubią to: ^krushynka, ^olkit, ^ochdowuja,
^olkit: [^fel] #mamto (na powietrzu) i marzę żeby w autobusie tez nie musieć nosić, ale oczywiście zakładam, tylko czasem odchylam żeby nabrać powietrza i przewietrzyć jak upał i nikt koło mnie nie siedzi/stoi
2021/05/15 11:00:52
^cloudy: [^fel] ja do wczoraj nosiłam karnie, głupia jestem. Raz jak wyszłam z biegania z parku to zapomniałam założyć i przez spory kawał zastanawiałam się czemu mi tak błogo :>
2021/05/15 11:10:22
^zuzanka: [^fel] Maseczki na świeżym powietrzu, jeśli nie zatłoczona ulica, były od zawsze bez sensu. Ja się ogromnie cieszę, że nie trzeba.
2021/05/15 11:53:23
^krushynka: [^fel] No, ja na deptaku mijałam w ciągu dnia parę osób. Teraz się zagościło, ale serio, da się zachować dystans
2021/05/15 11:57:22