 |
srebrna:
[^srebrna] Do tego momentu w kamienicy (CENTRUM KRAKOWA) był JEDEN telefon. A, ten co myśmy mieli, to był na tej takiej niezasilanej linii (?) i wymagał podłączenia do prądu. Przez całe lata np. rodzina w Bochni miała dzielony. |
|
2021/05/26 21:10:06 przez www, 1 ♥, 2 ∅
|
^
srebrna: [
^srebrna] Tzn dzwoniło się z wewnętrznym. A znajomi mieli wspólny z kimś i trzeba było sprawdzać, czy ktoś już nie rozmawia, i dało się podsłuchiwać przypadkiem. A na wsi mieliśmy w ogóle centralkę ręczną.
2021/05/26 21:11:08
^
sithian: [
^srebrna] U mojej ciotki z kolei cały blok był okablowany, z gniazdkami telefonicznymi... i w ogóle nie był podłączony do żadnej sieci. Budowany gdzieś pod koniec lat sześćdziesiątych, więc to był spory optymizm gomułkowski.
2021/05/26 21:12:27
∅