cloudy:

[^ochdowuja] ja to rozumiem, ale to rozmowa o naszych granicach, co jest dla nas ok, nie chodzi o to, żeby cię nikt nie ujrzał w słabszym momencie, tylko jak ty się z tym czujesz
2021/06/07 22:44:04 przez www, 0 , 2

^cloudy: [^cloudy] dla mnie na przykład obecnośćm faceta przy porodzie była dyskomfortem, do momentu, jak się nie upewniłam, ze widzi tylko moją szyje, a potem wyłącznie płachtę :)
2021/06/07 22:44:57
^ochdowuja: [^cloudy] Hm, no trochę odebrałam oryginalną wypowiedź jako 'NIKT mnie takiej nie będzie oglądał, nigdy przenigdy', ale każdy widzi co chce widzieć i biorę na to poprawkę ;)
2021/06/07 22:50:12