bies:

[^kouma] raz wjechaem w zestaw: pani na chodniku, smycz (cienki prawie niewidoczny sznurek) przez DDR, pies po drugiej stronie w krzakach, też niewidoczny. Udało się wyhamować bez obrażeń po żadnej ze stron.
2021/06/19 15:11:42 przez www, 0 , 3

^srebrna: [^bies] Ileż. Razy. Nie wiadomo, dla kogo takie coś się skończy najgorzej, jeżeli piesek nieduży...
2021/06/19 15:13:28
^kouma: [^bies] Na to jestem wyczulony strasznie bo to mega niebezpieczne dla wszystkich. Plus po ucieczkach przed psami na wioskach, to psa lub cokolwiek podobnego widzę z daleka, czasem to kura albo hydrant, no ale.
2021/06/19 15:16:42
^rmikke: [^bies] Zdarzało się wystarczająco często, żebym się nauczył wykrywać smycz z daleka, nie widząc smyczy ani psa. Można rozpoznać po charakterystycznie odchylonej ręce.
2021/06/19 16:23:33