 |
bies:
[^kouma] raz wjechaem w zestaw: pani na chodniku, smycz (cienki prawie niewidoczny sznurek) przez DDR, pies po drugiej stronie w krzakach, też niewidoczny. Udało się wyhamować bez obrażeń po żadnej ze stron. |
|
2021/06/19 15:11:42 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
kouma: [
^bies] Na to jestem wyczulony strasznie bo to mega niebezpieczne dla wszystkich. Plus po ucieczkach przed psami na wioskach, to psa lub cokolwiek podobnego widzę z daleka, czasem to kura albo hydrant, no ale.
2021/06/19 15:16:42
^
rmikke: [
^bies] Zdarzało się wystarczająco często, żebym się nauczył wykrywać smycz z daleka, nie widząc smyczy ani psa. Można rozpoznać po charakterystycznie odchylonej ręce.
2021/06/19 16:23:33
∅