erwen:

[^malalai] Ale zawsze ktoś czegoś nie będzie lubił. Ja się wychowałam na szprotkach i teraz zabiłabym za awanturkę, Ty nie zjesz. Moja córka nie tknie papryki, choćby umierała z głodu. Ja nienawidzę posiekanego szpinaku. I tak dalej.
2021/12/01 16:32:11 przez www, 4 , 6

Lubią to: ^cloudy, ^shigella, ^malalai, ^lupinka,
^malalai: [^erwen] fakt, awanturki nie tkne:)
2021/12/01 16:33:25
^lupinka: [^erwen] dejcie mi szprotki w puszce, w oleju, w pomidorach, każdeeee.
2021/12/01 16:33:52
^malalai: [^erwen] i tak, jak najbardziej, tylko gdzie przebiega linia "kontrowersyjne smaki"
2021/12/01 16:33:59
^sitc: [^erwen] szprotki z puszki na kromce bulki wroclawskiej! alez bym jadla
2021/12/01 16:34:14
^erwen: [^erwen] Z takiego menu na pewno wykluczyłabym podroby, bo to rzeczywiście wymaga konesera. Gotowane mleko, bo kożuch. Resztę bym zostawiła, byle dobrej jakości, ale akurat z tym pewnie jest najsłabiej. :(
2021/12/01 16:35:58
^lukocur: [^erwen] Człowiek uczy się całe życie. musiałam sprawdzić co to, ta awanturka :) No więc, uwielbiam awanturkę. Pierwszy raz jadłam w ogólniaku w PRL, drugi z 10 lat temu. Jadam co jakiś czas. Robię różne wariacje tej awanturki.
2021/12/01 16:59:42